Premar Sp. z o.o.

Dwa tygodnie niezbyt zgodnej z prawem praktyki, są warunkiem, podjęcia tam pracy, niepodlegającym negocjacji. Potem okres próbny -najniższa krajowa ok 2300 na reke plus jakaś premia nieoficjalnie. Dalej, po okresie próbnym 6 miesięcy z wynagrodzeniem około 3200 na rękę, czy będzie więcej u0022zobaczymy jak Pan pracujeu0022. Wczesniej spytano mnie jakie są moje oczekiwania odnośnie wynagrodzenia. Moja propozycja wynagrodzenia została nazwana wyskokiem, gdzie zaproponowałem dokładnie tyle co w zamieszczonym przez te firme ogłoszeniu. Osoby palące są zobowiązane do złożenia deklaracji ile palą papierosów, wtedy za każdego papierosa trzeba pracować ustaloną liczbę minut dłużej. Przekazywanie informacji w firmie wyłącznie na papierze. Zaczętych zadań nie można przerwać i dokonczyć na drugi dzień, trzeba zostać tak długo w pracy aż to zadanie zostanie ukończone, czyli nic po pracy nie można zaplanować bo nie wiadomo do kiedy będzie trzeba pracować. Z nadgodzin można zrezygnować tylko z ważnych wyjątkowo powodów.

Byłam tam 2 dni, na drugi dzień była już reprymenda, że wszystko ma być uzgadniane na papierku, każde pytanie, każda wątpliwość, nawet pytanie gdzie jest papier toaletowy ma być na piśmie, zero rozmów w pracy nie o pracy, to nie kawiarnia - słowa prezesa, zakaz chodzenia po firmie z wyjątkiem toalety czy pójścia do kuchni, oczywiście 2 pierwsze tygodnie praktyk - jeśli zostaniesz zapłacą; jeśli odejdziesz ani grosza nie zobaczysz, oczywiście na drugi dzień dowiedziałam się, że pożal się boże prezesik nawymyślał dla jednej z pracownic , że byłam u niego i złożyłam na nią skargę, gdzie taka sytuacja miejsca nie miała, ja się dziwie, że ci ludzie dalej tam pracują. Oczywiście w między czasie co chwila z pokoju prezesa dobiegały krzyki. W ogłoszeniu o pracę było o adm biurowej, a w praktyce okazało się to, że praca typowego handlowca, wydzwanianie do ludzi, którzy nawet nie mieli pojęcia że ktoś coś do nich wysłał, zbieranie zamówień itp. Powinno się zgłosić tę firmę do Państwowej Inspekcji Pracy.

Byłem na rozmowie o pracę. W ogłoszeniu - 4500 brutto. Poszedłem. nNa miejscu: 2 tygodnie BEZPŁATNEJ PRACY. Po tych dwóch tygodniach o ile się sprawdzę, na 3 miesiące MINIMALNA KRAJOWA, a potem zobaczymy.nOczywiście ktoś, kto się nie sprawdzi 2 tygodnie ma popracowane za darmo ;)nTo jest jeden wielki ŻART.

Płacą 2200 zł netto to jakaś kpina

Prezes moze i ok, ale pracownice w biurze jedna wielka porażka, falsz, chamstwo i obluda. Nie da się pracowac, szukaja tylko kiedy Ci podlozyc kłoldy pod nogi.

Witam wszystkich, pracowałem przez tam około roku. Szczerze to jak czytam te opinie to naprawdę współczuję tym wszystkim osobom, co myślą że narzekaniem, nic nie robieniem i wszechogarniającym tumiwisizmem będą spokojnie pracować, a prezes będzie całował ich po piętach że w ogóle chcieli przyjść do pracy.nOdeszłam stamtąd, bo znalazłem posadę państwową, więc, chyba żaden prywaciarz nie jest w stanie zapewnić mi lepszych warunków pracy.nDo dnia dzisiejszego miło wspominam współpracę z Prezesem, jego synem, pozostałymi pracownikami działu handlowego jak i współpracę z pozostałymi działami.nWydaje mi się że te wszystkie opinie spowodowane są tym, że ludzie nie potrafią zrozumieć, że nie pracują u siebie, że 8 godzin ich życia każdego dnia jest sprzedawane pracodawcy i mają robić to co zostało im zlecone, a na odpoczynek i narzekanie mają pozostałe 16 godzin.