Chcę przestrzec wszystkich! dopilnujcie spraw związanych z montażem. My mieliśmy pozytywne wrażenia ale do czasu, rok po inwestycji, a 2 dni po obecnych wichurach skończyliśmy z zerwanymi 3 panelami z dachu i najprawdopodobniej spaloną pompą ciepła. Czekamy na rzeczoznawcę aby stwierdził dlaczego przy wietrze nie przekraczającym 60km/h konstrukcja niewytrzmala. Jeśli chodzi o pompę ciepła, jedyne zabezpieczenie jakie zostało zastosowane przy wersji 3fazowej to marnej jakości bezpiecznik i tyle, co zdaniem elektryka jest karygodne. Tu też nie wiemy czy brakło fazy i pompa pracowała, czy było przypięcie, fakt jest taki, że po awarii prądu pompa już się nie załącza. Czekamy na serwis, który już na starcie zmieniliśmy przez call center Panasonica,bo przy pierwszej awarii najprawdopodobniej panom z virtus sun było nie po drodze gdyż przez ponad tydzień byliśmy zbywani. Na szczęście teraz mamy jeszcze kominek i ubezpieczenie, które powinno pokryć wspomniane straty. Mimo to chcę pozostać anonimowa, bo nie wiem jaki będzie finał całej tej sprawy. Virtus Sun wyciągnijcie wnioski! Jeśli decydujecie się na usługi tej firmy dopilnujcie sobie kwestii związanych ze sztuką montażu. Gdybyśmy mieli dodatkowe zabezpieczenie (koszt ok. 200zł) pompa najprawdopodobnie nadalby działała. Co do paneli, teraz dopiero wyszło że podczas montażu instalatorzy uszkodzili niektóre dachówki, nawet nas o tym nie informując, bo i tak klient nie zauważy jak są zasłonięte panelami. Pęknięta dachówka to nie problem, ale mogli być fair i coś powiedzieć. Bardzo proszę nie pisać że to pomówienie, bo wiecie co i jak instalowaliście.
Dodaj opinię