Witam, ja również dostałem parę dni tego maila. Z tego co udało mi się dowiedzieć, Dan Otomański chce wyprostować sytuacje w firmie i wyjść z tego z twarzą. Dajmy mu chwilę na reorganizację i próbę zaproponowania jakiś rozwiązań. W życiu i w biznesie różnie się dzieje, nie ma co od razu stawać okoniem i iść prosto do sądu... jesteśmy w kiepskiej sytuacji, bo każdy jak płaci niemałą zaliczkę to chciałby potem szybkiej realizacji itd. Na nasze pocieszenie jest to, że na razie tyle śniegu dosypało, że montaż np. paneli i tak nie byłby możliwy a uzyski w tym okresie też są znikome. Mój termin realizacji też mija w grudniu, ale na spokojnie poczekam z interwencjami do nowego roku. Mam nadzieję, że w tym czasie coś uda się już ustalić. nPrzykra sytuacja, ale może weźmy dwa wdechy i dajmy mu szanse.
Dodaj opinię