Przyszły, niedoszły, ewentualny szef dzwoni i nawija Ci makaron na uszy, ile to się u niego nie zarabia na sprzedaży jednej pompy ciepła. Po czym, tak jakby firma biura nie miała, zaprasza na rozmowę rekrutacyjną do kawiarni w centrum handlowym!! Po rozmowie żąda potwierdzenia terminu, a gdy już jedziesz na spotkanie w wyznaczonym terminie, to lepiej jeszcze raz zadzwoń z potwierdzeniem, bo się okazuje, ze podobno przełożył Twoje spotkanie, ale zapomniał o tym poinformować teoretycznie najbardziej zainteresowanego, czyli Ciebie! Po zweryfikowaniu numeru z którego dzwoniono, znajdziesz w sieci pierdyliard przeróżnych rzeczy. Raz zajmują się OZE, innym razem to biuro podróży, do tego serwis turbosprężarek, firma transportowa, hale magazynowe i jeszcze ośrodek wczasowy. Tak że ten…
Dodaj opinię