Gdyby nie fakt, że jest zbyt wiele osób wtykających nos w nie swoje sprawy, interesujące się wszystkim, a swoje obowiązki wykonujących jako odskocznia od plotkowania i węszenia, byłoby ok. Minusem jest też fakt, że im bliżej prywatnie jesteś z zarządem, tym mniej musisz umieć, co odbija się na dalszych etapach, przez co kilkadziesiąt osób musi się denerwować, nadrabiać, prostować niekompetentność ludzi na początkowych etapach produkcji. Głaskanie, chuchanie i dmuchanie na swoich pupili może mieć miejsce w domu, nie w pracy.nMoże warto pomyśleć i posłuchać pracowników, zanim stracicie kolejne ogniwa swojej u0022układankiu0022
Dodaj opinię