Byłam tam 2 dni, na drugi dzień była już reprymenda, że wszystko ma być uzgadniane na papierku, każde pytanie, każda wątpliwość, nawet pytanie gdzie jest papier toaletowy ma być na piśmie, zero rozmów w pracy nie o pracy, to nie kawiarnia - słowa prezesa, zakaz chodzenia po firmie z wyjątkiem toalety czy pójścia do kuchni, oczywiście 2 pierwsze tygodnie praktyk - jeśli zostaniesz zapłacą; jeśli odejdziesz ani grosza nie zobaczysz, oczywiście na drugi dzień dowiedziałam się, że pożal się boże prezesik nawymyślał dla jednej z pracownic , że byłam u niego i złożyłam na nią skargę, gdzie taka sytuacja miejsca nie miała, ja się dziwie, że ci ludzie dalej tam pracują. Oczywiście w między czasie co chwila z pokoju prezesa dobiegały krzyki. W ogłoszeniu o pracę było o adm biurowej, a w praktyce okazało się to, że praca typowego handlowca, wydzwanianie do ludzi, którzy nawet nie mieli pojęcia że ktoś coś do nich wysłał, zbieranie zamówień itp. Powinno się zgłosić tę firmę do Państwowej Inspekcji Pracy.
Dodaj opinię