Na dziale produkcji cyfrowej panuje (usunięte przez administratora) starszych pracowników wobec nowych, ponieważ ci „przyszli zabrać im pracę”, wszystko to dzieje się oczywiście za zgodą i przyzwoleniem kierownika Wojtka S. który sam w tym zresztą uczestniczy. Dział ten zdominowany przez zawzięte pazerne przyjezdne chłopstwo siłą granatem od pługa oderwane zdolne posunąć się do najobrzydliwszych świństw, obłudni fałszywi dwulicowi ludzie, jak by mogli to by cię zjedli żywcem. Choć nie wiem jak trzeba by było być zdesperowanym i jak ciężką mieć sytuację, to nie pojmuję jak można poniżać się do tego stopnia i nie mieć za grosz honoru i wstydu, żeby się zachowywać w ten sposób. Na czele trzech liderów, którzy najwidoczniej liderami mogą być jedynie w tej firmie, bo gdzie indziej nikt by ich nawet nie przyjął do pracy i dlatego trzymają się tu tak kurczowo: jeden udaje mądrego, drugi głupiego a trzeci lawiruje pomiędzy. Zajęci są zwłaszcza knuciem jak pozbyć się tego czy tamtego, bo przez niego nie starczy im pracy na nadgodziny. Uważając się za niebywale mądrych męczą się jednocześnie niejednokrotnie od piątej rano do nocy dzień w dzień i narzekają zamiast np. samemu otworzyć sobie własną firmę. Słuchając ich i patrząc na ich poczynania,przekonałam się,że znajomość elektroniki na pewno nie idzie w parze z inteligencją, a całokształt ich zachowania świadczy o ciężkiej chorobie psychicznej.W moim przypadku kazali mi naklejać naklejki z inicjałami, aby było wiadomo co zrobiłam, a po moim wyjściu przekręcali śrubki i przeklejali naklejki i biegali z tym do kierownika ( pomysł wprost genialny godny osób tak oświeconych przecież), który jest tak głupi i naiwny że łyka wszystko jak świeże bułki, nie mówiąc o tym że akurat w tym przypadku było mu to na rękę, ponieważ po tym jak mnie (usunięte przez administratora) co do warunków zatrudnienia i kilku jeszcze innych rzeczy było mu na rękę aby się mnie pozbyć. Poza tym ten człowiek w ogóle nie ma pojęcia o byciu kierownikiem, więc nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji jakie mogą go za to spotkać jeżeli ktoś pójdzie z tym do sądu pracy. Cała opisana sytuacja ciągnie się od dawna, przychodzą nowi ludzie i to widzą w związku z czym uważam, ze nie jest to możliwe aby góra zupełnie o niczym nie wiedziała. Widocznie górze pasuje aby zamiast pieniędzy dać głupim nieco władzy, a będą robić po 12 h nawet za darmo, w związku z tym dzieje się tam sodoma i gomora, porównywalnie jak na takich budowach gdzie pracują za najniższą krajową i szef pozwala im chlać i palić i co tylko możliwe byle tylko robili bo gdzie znajdzie drugich takich równie (usunięte przez administratora) Firma powinna jeszcze tylko zorganizować specjalnie dla tego działu jakąś noclegownię, myślę ze większość z chęcią by skorzystała , wtedy mogli by jeszcze dłużej tam posiedzieć, przecież jak by mogli to by własne g..o spod siebie zżarli.
Dodaj opinię