Miniatura wpisu: Zegar tyka! Coraz mniej czasu na wymianę starych kotłów
Prawo i regulacje w fotowoltaice

Zegar tyka! Coraz mniej czasu na wymianę starych kotłów

Powietrze w Polsce z roku na rok jest coraz bardziej zanieczyszczone. W związku z tym, zgodnie z uchwałą antysmogową każdego roku ma ubywać tak zwanych „kopciuchów”, które w wielu gospodarstwach wciąż służą do ogrzewania. Finalne terminy dla poszczególnych typów pieców i województw są różne. Jako pierwsze z problemem mają uporać się województwa śląskie i świętokrzyskie. Ten sezon grzewczy jest ostatnim, w którym można używać tam starych (mających ponad 10 lat) kotłów węglowych. Od początku przyszłego roku korzystanie ze starych modeli może zakończyć się nałożeniem kary wynoszącej nawet 5000 zł.

Spis treści:

  • Kotły węglowe – podział na klasy
  • Czy wymiana kotła mnie dotyczy?
  • Wymiana kotła – jakie są możliwości?
  • Pompa ciepła
  • Pompa ciepła i instalacja fotowoltaiczna
  • Program „Czyste Powietrze”

Kotły węglowe – podział na klasy

Obecnie obowiązuje norma PN-EN 303-5, zgodnie z którą można wyróżnić trzy klasy kotłów:

    • Klasa 3 – to najniższa klasa, o najbardziej negatywnym wpływie na środowisko. Kotły z tym oznaczeniem charakteryzują się bardzo wysoką emisyjnością.
    • Klasa 4 – emisyjność na średnim poziomie.
    • Klasa 5 – kotły tej klasy zdecydowanie ograniczają emisyjność, a co za tym idzie negatywny wpływ na otaczające nas środowisko.

Czy wymiana kotła mnie dotyczy?

Klasę kotła możesz sprawdzić w jego dokumentacji lub na samym urządzeniu. Warto pamiętać, że jeśli kupowałeś kocioł stosunkowo niedawno, to powinien być on już kotłem 5 klasy. Wszystkie inne od 2018 roku są wycofane ze sprzedaży, zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Rozwoju.

Wymiana kotła – jakie są możliwości?

Kocioł gazowy

Właściciele domów podłączonych do sieci gazowej mogą zdecydować się na zakup kotła gazowego. Ceny takich kotłów zaczynają się od około 5 tysięcy zł. Można również wybrać, czy chce się kocioł wiszący czy stojący – w zależności od miejsca i przestrzeni, jakimi dysponujemy. Koszt instalacji znacznie wzrośnie, jeśli nie ma możliwości przyłączenia domu do sieci gazowej. Należy wtedy zaopatrzyć się w zajmujący sporo miejsca zbiornik gazowy, a także samemu pamiętać o kwestii dostawy gazu. Pod znakiem zapytania stoją też rachunki – ceny gazu wahają się, a w ostatnim czasie mają tendencję wzrostową.

Pompa ciepła

To ekologiczne, niewymagające rozwiązanie wykorzystujące energię odnawialną ukrytą w wodzie, powietrzu i glebie. Aby pompa mogła działać musi być podłączona do prądu. Na rynku dostępne są dwa rodzaje pomp ciepła – gruntowe i powietrze – woda. Te pierwsze ze względu na bardziej skomplikowany montaż są droższe. Jedne i drugie można wykorzystywać do ogrzewania budynków i wody. Finalnie cena zależy m.in. od mocy i typu urządzenia, średniej rocznej temperatury, rodzaju czynnika chłodniczego czy typu i mocy urządzenia.

Jak wspomnieliśmy wcześniej, aby pompa ciepła mogła działać, potrzebuje ona dostępu do źródła energii elektrycznej. A by obniżyć rachunki można ją połączyć z fotowoltaiką!

Pompa ciepła i instalacja fotowoltaiczna

Chcąc zaoszczędzić na rachunkach można połączyć ze są dwa, bardzo ekologiczne rozwiązania – pompę ciepła i panele fotowoltaiczne. Dzięki instalacji PV energię elektryczną zaczniemy pozyskiwać ze słońca, obniżając tym samym miesięczne opłaty za prąd. Więcej na ten temat znajdziecie w naszym wpisie „Pompa ciepła i fotowoltaika – genialne połączenie dwóch technologii”.

Decydując się na montaż fotowoltaiki i pompy jednocześnie należy naszykować się na koszt w okolicach 70 tysięcy złotych, ale trzeba pamiętać o tym, że można uzyskać dofinansowanie.

Program „Czyste Powietrze”

Jest to działający od kilku lat program Ministerstwa Środowiska i obejmuje zakup oraz instalację pompy ciepła i fotowoltaiki. Może z niego skorzystać każdy, kto jest właścicielem lub współwłaścicielem nieruchomości. Kwota dofinansowania dla osób chcących połączyć ze sobą te dwa rozwiązania może wynieść nawet 30 tysięcy złotych.

 

Chcesz wiedzieć więcej?

Komentarze